Długotrwałe przerwy w zasilaniu

Odbiorniki, w których dowolnie długa przerwa w dostawie energii elektrycznej nie spowoduje negatywnych skutków, zaliczamy do odbiorników III kategorii zasilania. Gdy nie są w obiekcie jedynymi – możemy nazywać je „odbiornikami pozostałymi”.

Bazując na Rozporządzeniu Ministra Gospodarki z dnia 4 maja 2007 roku w sprawie szczegółowych warunków funkcjonowania systemu elektroenergetycznego [Dz. U. Nr 93/2007 poz. 623], za „dowolnie długą” przerwę w zasilaniu możemy uznać przerwę długą (a więc trwającą nie krócej niż 3 minuty i nie dłużej niż 12 godzin), a także przerwę bardzo długą – trwającą nie krócej niż 12 godzin i nie dłużej niż 24 godziny. Sformułowanie „nie spowoduje negatywnych skutków” w kontekście długotrwałych przerw w zasilaniu oznacza przede wszystkim to, że dany odbiornik energii elektrycznej, niedziałający z powodu braku napięcia na jego zaciskach, nie przyczyni się (bezpośrednio lub pośrednio) do nieprawidłowego lub ograniczonego funkcjonowanie całego obiektu (np. zakładu produkcyjnego) lub jedynie pojedynczego procesu technologicznego. Zarówno w bliższej jak i w dalszej perspektywie czasowej.

Powód długotrwałych przerw w zasilaniu - wielu odbiorców (OE)

Warto zwrócić uwagę na fakt, że przerwy w zasilaniu z punktu widzenia dostawcy energii elektrycznej mogą być planowane i nieplanowane. Przerwy planowane wynikają przede wszystkim z konieczności przeprowadzenia prac niezbędnych w celu dalszej, bezpiecznej eksploatacji sieci elektroenergetycznej, natomiast te nieplanowane spowodowane są głównie jej nieprzewidzianymi awariami. Mogą one w najgorszym przypadku doprowadzić do tak zwanych przerw katastrofalnych (trwających dłużej niż 24 godziny), spowodowanych koniecznością odbudowy sieci elektroenergetycznej po wystąpieniu siły wyższej (np. klęski żywiołowej). O ile w przypadku przerw planowanych zwykle możliwym jest ograniczenie ich negatywnego wpływu na prowadzony proces technologiczny (np. jego wcześniejsze, prawidłowe zatrzymanie), to w przypadku przerw nieplanowanych doraźnie nic zrobić się nie da.

W wielu przypadkach, w celu uniknięcia ryzyka związanego z długotrwałą przerwą w zasilaniu, rozważane jest doprowadzenie do danego obiektu (np. zakładu produkcyjnego), poza podstawową linią z sieci elektroenergetycznej, także drugiej (pomocniczej) linii zasilania. Przy czym, musi być to rozwiązanie zupełnie niezależne. Linie powinny zostać doprowadzone do obiektu np. z dwóch oddzielnych stacji transformatorowych, a najlepiej z dwóch oddzielnych, tak zwanych głównych punktów zasilających (w skrócie GPZ). Zatem np. zwarcie w jednej z nich nie może spowodować równoczesnego wyłączenia kolejnej. Z punktu widzenia niezawodności, właściwe rozwiązanie wymaga często budowy nowej, długiej i zarazem kosztownej linii elektroenergetycznej, co może być z kolei ekonomicznie nieuzasadnione. Pomocnicza linia zasilania powinna umożliwiać dostarczenie do obiektu mocy o wartości wystarczającej do jego prawidłowego funkcjonowania, przez czas niezbędny do przywrócenia zasilania z linii podstawowej. Należy pamiętać o tym, że przełączenie zasilania z jednej linii na drugą zwykle nie jest bezprzerwowe. Związane jest to przede wszystkim z konieczności ustania stanów nieustalonych w sieci wewnątrzzakładowej lub instalacji odbiorczej, wynikających bezpośrednio z zaniku napięcia w linii podstawowej. Ponadto, opóźnienie załączenia zasilania z linii pomocniczej pozwala na wyeliminowanie zbędnych przełączeń spowodowanych zapadami lub krótkotrwałymi zanikami napięcia. Podczas trwania procesu przełączania następuje więc (stosunkowo krótka), ale widoczna przerwa w dostawie energii elektrycznej.

W praktyce zastosowanie drugiej (pomocniczej) linii zasilania nie oznacza wcale, że zastosowanie innych środków służących poprawie jakości i/lub zapewnieniu ciągłości dostaw energii elektrycznej nie okaże się konieczne.

Pojedyncze urządzenia elektryczne, a niekiedy nawet całe systemy zaliczane do odbiorników III kategorii zasilania, zwykle nie wymagają stosowania dodatkowych, lokalnych rozwiązań zapewniających ciągłość dostaw energii elektrycznej (jak ma to miejsce w przypadku odbiorników II i I kategorii zasilania). W niektórych przypadkach może to być jednak zasadne, szczególnie wtedy gdy zastosowanie odpowiednich środków zaradczych nie prowadzi do znaczącego zwiększenia kosztów wykonania nowego lub modernizacji istniejącego układu zasilania.

W obecnych czasach każdy przedsiębiorca, a przede wszystkim ten, który prowadzi lub zamierza rozpocząć działalność produkcyjną, powinien szczegółowo przeanalizować możliwe skutki wystąpienia szeroko-rozumianej przerwy w zasilaniu i zdefiniować poziom dopuszczalnego ryzyka.

Zastosowanie odpowiednich środków zaradczych eliminujących lub minimalizujących ewentualne problemy z brakiem ciągłości zasilania w energię elektryczną, objawiające się np. przerwami długotrwałymi, wymaga dogłębnej analizy. Zapraszamy do kontaktu.